Pełnomocnik poszkodowanej rodziny Mariusz Nasiborski nie ma wątpliwości, że gmina złamała prawo. Magistrat na reakcje ma 7 dni licząc od ubiegłego czwartku. Nasiborski widzi 3 możliwe scenariusze reakcji burmistrza.
Pierwszy gmina będzie próbowała po cichu porozumieć się z skarżącą i wypłaci jej bon, po to by utrzymać istniejąca uchwałę i nie otworzyć bonu dla innych wnioskodawców będących w podobnej sytuacji. Drugi to dokonanie autokorekty uchwały. Trzeci według Nasiborskiego najbardziej honorowy to zgodnie z publicznymi zapowiedziami poddać się orzeczeniu SKO, a później ewentualnie sądu.
Bo jak mówi przedsiębiorca i pełnomocnik rodziny, która złożyła skargę jeśli burmistrz Kordian Kolbiarz w dalszym ciągu jest pewny swych racji powinien zdecydować się na 3 wariant, czyli spokojnie poczekać na rozstrzygnięcie Samorządowego Kolegium Odwoławczego.
Tak czy inaczej trzeba mieć nadzieje, ze sprawa Bonu w końcu zostanie wyjaśniona definitywnie, choć coraz częściej słychać nieoficjalne komentarze, że zamieszanie wokół nyskiego bonu zaczyna upodabniać się do problemów strefy płatnego parkowania.
Napisz komentarz
Komentarze