
Do tej pory mogliśmy ich oglądać w kinie i komiksach. Teraz fantastyczni bohaterowie zawitali do nysy. Wszystko za sprawą artysty podpisującego się tajemniczym pseudonimem vanesth. Postaci bohaterskiego batmana i jego przeciwnika złoczyńcy jokera spoglądają na nas z ulicy prudnickiej. Czy wiec autor dziel uważa ze nysa jest niczym komiksowe Gotham city mroczne i pełne chaosu? Mamy nadzieje ze nie, zwłaszcza ze jakby dla kontrastu ten sam artysta stworzył tez na murach postaci św Piotra i Chopina .tyle ze już w innej części miasta. Jak sie okazuje takiemu upiększaniu nysy mieszkańcy mówią zdecydowane tak
Nysanom nie tylko podoba sie sztuka zaprezentowana przez anonimowego artyste ale maja tez dla niego rady, co jeszcze mogloby sie pojawic na murach w naszym mieście. Jak się okazuje pomysłów nie brakuje. Artysta nie zwalnia tempa, więc nie mamy wątpliwości że kolejne postaci pojawią się już wkrótce. Pytanie kogo zobaczymy tym razem.
W naszym mieście nie brakuje też tych którzy za artystów ulicznych sie uważają ale ich "dzieł" do artystycznych z pewnością zaliczyć nie można. Czekamy więc na kolejne graffiti Vanestha, który jak widać kodeksem krajobrazowym się nie przejmuje. Ale może to i dobrze...