Zaczęło się od puszki.
W listopadzie 2017 roku Pan Sebastian z Lipnik uczestniczył w incydencie drogowym. Przez okno jadącego pojazdu wyrzucił pustą puszkę po napoju. Nie spodobało się to innemu kierowcy i sprawa trafiła do sądu. Sąd uznał takie zachowanie za wykroczenie drogowe - spowodowanie zagrożenia w ruchu.
W 2019 roku, czyli dwa lata później dokumenty sprawy trafiły na policję i wprowadzający do systemu ewidencji kierowców dane policjant, błędnie dopisał Panu Sebastianowi 6 punktów karnych. Nie zauważył, że mieszkaniec Lipnik podczas zdarzenia był pasażerem. Zgodnie z prawem punkty karne otrzymuje wyłącznie kierowca.
Jak się skończyło.
Policja wycofała swój wniosek i oddała prawo jazdy, ale mieszkaniec Lipnik rozważa kroki prawne. Bez prawa jazdy nie mógł pracować, a pracuje w samochodzie, bo prowadzi pomoc drogową. Czy dojdzie do wypłaty odszkodowania za ten błąd?
Napisz komentarz
Komentarze