Pożar wybuchł po godz. 17.00 w sobotę w budynku wielorodzinnym w Nadziejowie gmina Otmuchów, powiat nyski. Z trzech osób, które są poważnie ranne i przetransportowane do szpitala jedno to 9 letnie dziecko. Z informacji, jakie udało nam się uzyskać, wiadomo, że pożar wybuchł w mieszkaniu na pierwszym piętrze.
godzina 20:00
- Jedna osoba nie żyje, jedna resuscytowana, trzy w szpitalu
godzina 20:18
- dwie ofiary śmiertelne.
godz.20.30
Jak powiedziała Radiu Opole mł.asp. Elżbieta Zalewska ze stanowiska kierowania KWP w Opolu, dwie ofiary śmiertelne to dwaj mężczyźni w wieku ok. 60 lat –
Policja informuje, że w budynku znajdują się 4 mieszkania oraz nieużytkowe poddasze. W tej chwili objęte pożarem jest poddasze oraz jedno z mieszkań na 1 piętrze. Przed naszym przybyciem ewakuowały się dwie osoby dorosłe z lekkimi poparzeniami i podtrute gazami. Służby ewakuowały jedno dziecko, które było przytomne. Te trzy osoby zostały zabrane do szpitala. Ewakuowaliśmy także mężczyznę w wieku ok.60 lat. Niestety podjęta resuscytacja okazała się bezskuteczne, lekarz stwierdził zgon. W kolejnym etapie gaszenia znaleziono drugiego starszego mężczyznę. W tym przypadku także doszło do zgonu. ofiary. Trwa przeszukiwanie budynku. Nie ma potwierdzenia, że są to wszystkie osoby, które przebywały w budynku.
godz.21.15
W akcji gaszenia pożaru budynku w Nadziejowie bierze udział 18 jednostek straży pożarnej.
godz. 21.40
- To niewyobrażalna tragedia. Dla potrzebujących przygotowaliśmy pomieszczenia w otmuchowskim zamku – mówi Radiu Opole burmistrz Otmuchowa Jan Woźniak.
- Budynek płonie, 7-rodzinny. W tym obiekcie mamy też świetlicę wiejską. Są dwie ofiary śmiertelne - dwóch mężczyzn. 4 osoby z obrażeniami trafiły do szpitala. To dwoje dzieci i dwie osoby dorosłe. Pozostałe osoby zostały wykwaterowane z tego budynku. Przygotowaliśmy u nas pomieszczenia zastępcze na zamku w Otmuchowie. Jak już taka konieczność nastąpi, to będziemy przekwaterowywać. Jednak z informacji, jakie mamy od straży, sąsiadów, policji i osób zainteresowanych wynika, że na razie zajęli się nimi sąsiedzi i rodzina. Jutro będzie wszystko wiadomo, bo w chwili obecnej strażacy pracują, do obiektu nie da się wejść – mówi burmistrz Otmuchowa.
godz. 23.00
Bilans pożaru to dwie ofiary śmiertelne: mężczyźni wieku 40 lat i około 70-ciu. 4 poszkodowane osoby pozostają w szpitalu.
Doszczętnie spaliło się mieszkanie na pierwszym piętrze, wciąż pali się poddasze - informował rzecznik PSP w Nysie:
Burmistrz Otmuchowa Jan Woźniak zobowiązał się, że pogorzelcom zostanie udzielona wszechstronna pomoc. Na razie nikt nie skorzystał z gościnnych pokoi w otmuchowskim zamku, jakie zaoferowała gmina. Mieszkańcy budynku w którym wybuchł pożar, nocują u swoich rodzin i u sąsiadów.
Dogaszanie pożaru trwało do godzin porannych. Na razie nie wiadomo, jakie są jego przyczyny. Od rana w Nadziejowie pracowali śledczy, którzy ustalają, jak doszło do tragicznego pożaru budynku, w którym zginęły dwie osoby - dwóch mężczyzn (w wieku około 40 i 70 lat). Trzy poszkodowane osoby - matka z dwójką dzieci - są w szpitalu.
Marek Cygan Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego poinformował, ze do wtorku ma zostać podjęta decyzja w sprawie dopuszczenia lub nie poszczególnych mieszkań do użytku.
- Sama konstrukcja budynku wydaje się być nienaruszona, ale dokładne badania trwają. - dodał Marek Cygan.
Na razie wszystko jest zalane wodą, prąd i inne media zostały odłączone, obecnie pracują tam śledczy i biegły powołany przez prokuraturę.
Napisz komentarz
Komentarze