Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 20:46
Reklama

Mobbing w nyskiej policji. Wypłynął skandalizujący dokument ze śledztwa Komendy Głównej.

Prokuratura umorzyła śledztwo, ale mamy zażalenie pokrzywdzonych. W międzyczasie w nyskiej komendzie robione są czystki. Zeznający przeciwko komendantowi tracą stanowiska, ci którzy go wspierają, błyskawicznie awansują.
Mobbing w nyskiej policji. Wypłynął skandalizujący dokument ze śledztwa Komendy Głównej.

Komendant Edward Flaga używa brzydkich słów...

Jedni się z tego śmieją, innym do śmiechu nie jest. Podejdźmy do tego bez językowej pruderii. Praca w policji nie jest łatwa i z pewnością, szczególnie w terenie funkcjonariuszom zdarzają się nieparlamentarne słowa. Jednak tutaj rozmawiamy o szczególnej relacji, przełożony vs. podwładny, i nie jest to wymiana żarcików podczas integracyjnego grilla

To ważna różnica. Bo, jeśli komendant policji używa wulgaryzmów wobec naczelników i pracowników w biurze, to trudno uznać, że jest to w porządku. Tym bardziej, że Edward Flaga jest ich przełożonym, a nie kolegą.

Przechodząc od rozważań do faktów, warto wiedzieć, że jesienią 2020 roku, na zakończenie postępowania wyjaśniającego KWP w Opolu doszło do rozmowy instruktażowej. Edward Flaga został pouczony, że ma unikać wulgaryzmów wobec podwładnych. Czynność ta wynika z regulaminów i jest oparta o rozporządzenie MSWiA. Zatem fakt, że rzucał mięsem wobec podwładnych został formalnie potwierdzony.

 

Wulgaryzmy to nie wszystko, ważne jakie treści z sobą niosą.

Treści jakie przekazywał Edward Flaga podwładnym z użyciem językowych "wzmacniaczy", to ocena ich pracy, poddawanie w wątpliwość kompetencji, ocena stopnia przydatności do służby, a także sugestie by podwładny sam się zwolnił.

Jak jednak wynika z dziennikarskiego śledztwa, zastrzeżenia wobec podwładnych, nie wynikały z prowadzonych postepowań dyscyplinarnych, nie wynikały z konkretnych uchybień w pracy. Zastrzeżenia oparte były na subiektywnej ocenie Edwarda Flagi. Komendant nie przedstawiał merytorycznych uzasadnień swoich opinii, za które miał wyzywać podwładnych od "poje(.)anych". Takie opisy trafiły do komendy głównej policji latem 2020.

 

Pytania jakie zadała komenda główna policjantom z Nysy.

Wewnętrzne postępowanie wyjaśniające

Zarówno komenda główna policji, jak i komenda wojewódzka prowadziły postepowania wyjaśniające. Niestety wnioski z tych postepowań przed dziennikarzami utajniono. Otrzymaliśmy odpowiedź, że wewnętrzne procedury nie są informacją publiczną. Co ciekawe, komenda wojewódzka odpowiedziała prosto - to nie jest informacja publiczna. Komenda główna w sposób w naszej ocenie kompromitujący biuro rzecznika prasowego, bowiem w odpowiedzi czytamy, że nie mogą nam udostępnić informacji, bo sprawą zajmuje się prokuratura. Skoro tak, pytaliśmy dalej.

Jeśli zajmuje się tym prokuratura, to znaczy, że funkcjonariusze komendy głównej wykonywali czynności pod nadzorem prokuratury, innej możliwości nie ma. Zapytaliśmy więc pod nadzorem, której prokuratury policjanci z Warszawy prowadzili czynności.

W odpowiedzi usłyszeliśmy przedziwny bełkot, w stylu "pewnego razu, gadał dziad do obrazu"...  to znaczy, na pytanie - "jaka prokuratura nadzoruje opisane czynności" - odpowiedziano nam - "prokuratura" - bez wskazania jaka. Ponowiliśmy pytanie sądząc, że biuro nie zrozumiało naszego maila. W odpowiedzi otrzymaliśmy ten sam tekst, czyli że sprawą zajmuje się "prokuratura" i tak kilka razy po rząd.

W tym przypadku rzecznik komendy głównej nie udzielając odpowiedzi, nie tylko zademonstrował butę, ale otarł się o popełnienie przestępstwa, ponieważ nie udzielenie informacji publicznej w takim zakresie stanowi naruszenie prawa. Nawet jeśli byłaby to prawda, że policjanci komendy głównej działali na zlecenie prokuratury, a sprawa byłaby w toku i byłaby objęta tajemnicą postępowania, to informacja, pod czyim nadzorem prowadzone jest śledztwo, jest informacją publiczną.

Jakie wnioski

Jedyny logiczny wniosek jest taki, że czynności policjantów z Komendy Głównej były podobnie jak w Opolu elementem wewnętrznego postepowania wyjaśniającego. W sposób oczywisty potwierdza to także załączony w artykule dokument z listą pytań sformułowanych przez biuro kontroli komendy głównej.

To dlatego komenda nie odpowiedziała pod czyim nadzorem prowadziła czynności, bo nie było żadnego nadzoru prokuratury nad wewnętrznym postępowaniem. Z drugiej strony przyznanie się, że tak bulwersujące dokumenty są znane w Komendzie Głównej i nic z tym nie zrobiono, jest kompromitujące. Czyżby biuro rzecznika KG Mariusza Ciarki zostało zapędzone w kozi róg? Na to wygląda.

Komenda nie dała dokumentów, my jednak coś mamy.

Zamieszczony poniżej dokument to treść wyjaśnień, jakie trafiły do komendy głównej policji od jednego z nyskich funkcjonariuszy. Na prośbę autora nie ujawnimy jego tożsamości, dlatego też prezentowana kopia nie ma podpisu. Długo mieliśmy wątpliwości, czy dokument powinien pojawić się bez cenzury, jednak ze względu na ważny interes społeczny prezentujemy go w oryginale anonimizując tylko wybrane dane. Treść nie jest przeznaczona dla młodych czytelników i tych o słabych nerwach.

Dla zacierających w tym momencie ręce informujemy, że pismo to nie zostało nielegalnie pozyskane z postepowania prokuratorskiego, lecz inną całkiem legalną drogą. Szczegóły objęte są tajemnicą dziennikarską. Komenda Główna policji była przez naszą redakcję proszona w listopadzie 2020, o potwierdzenie, czy taki dokument został sporządzony w ramach prowadzonego wewnętrznego postepowania antymobbingowego. Nie uzyskaliśmy odpowiedzi, autentyczność pisma potwierdzaliśmy innymi metodami.

 

Czy postepowanie wewnętrzne Komendy Głównej coś wyjaśniło? 

Opole sprawę zakończyło bez szczególnych sankcji dyscyplinarnych poza rozmowa instruktażową. Komenda Główna prawdopodobnie też, ale oficjalnie rzecznik KG nabrał wody w usta. Śledztwo prokuratorskie jakie było prowadzone w Kędzierzynie Koźlu, także zostało umorzone.

Prokuratura umarza

W Kędzierzynie sprawa trafiła do asesor Olimpii Komander. Postepowanie zostało umorzone po pół roku w styczniu 2021. W tym czasie asesor Olimpia Komander awansowana na prokuratora. Pani prokurator nie znalazła znamion mobbingu w postepowaniu Edwarda Flagi, ani wobec Małgorzaty Jeżewskiej, ani wobec innych policjantów, którzy złożyli formalne wnioski o przyznanie im statusu pokrzywdzonych.

Postepowanie było dość dziwne. Toczono je pod kątem Art. 218 kk, [Złośliwe lub uporczywe naruszanie praw pracownika]

§  1a. Kto, wykonując czynności w sprawach z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, złośliwie lub uporczywie narusza prawa pracownika wynikające ze stosunku pracy lub ubezpieczenia społecznego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Ten rodzaj naruszenia prawa jest ścigany z oskarżenia publicznego, mimo to asesor, nie chciała przyznać statusu pokrzywdzonych zeznającym świadkom, którzy twierdzili, że zostali przez Edwarda Flagę poszkodowani. Poinformowała ich, że mogą złożyć prywatny wniosek o ściganie. Świadkowie mimo zagrożenia utratą pracy zrobili to. Według naszych informacji cześć z nich już usunięto z zajmowanych wcześniej stanowisk.

Naszym zdaniem to niedopełnienie obowiązków przez Panią prokurator, bo zmuszanie świadków do pisemnego wystąpienia przeciwko przełożonemu jest trudne. Nie mówiąc nawet o złamaniu zasady, że to przestępstwo jest ścigane z oskarżenia publicznego, a nie prywatnego.

Flaga nie został zawieszony na czas śledztwa prokuratury

Postawa generała Jarosława Kalety również jest dyskusyjna. Jak można bezstronnie prowadzić przesłuchania w prokuraturze wobec piastującego funkcję komendanta policji, jeśli przesłuchiwani są jego podwładni. Działania komendanta Edwarda Flagi według naszych informacji mogły wpływać na zeznania policjantów.

Jego podwładni mogli się czuć zagrożeni. Zarządził m.in nadzór monitoringu nad gabinetem Małgorzaty Jeżewskiej, tej która zawiadomiła prokuraturę. Policjanci mieli obowiązek śledzić jej ruchy w nyskiej komendzie, mimo, że nie było wobec niej prowadzone żadne postepowanie. To wyglądało na pokaz siły, próbę pokazania kto tu rządzi.

Dodatkowy zgryz to fakt, że prawie wszyscy świadkowie zeznający na korzyść komendanta nie pracowali w wydziałach, o których opowiadają, a jeden od 2018 pracuje w innej jednostce policji. Ponadto jeden z nich właśnie dostał niespodziewany awans na naczelnika. Stanowisko "zwolniło się", opuścił je bowiem funkcjonariusz, który zeznawał na niekorzyść komendanta. Doszło nawet do tego, że dwóch policjantów z "drużyny" komendanta, to funkcjonariusze, którzy w roku 2017 zostali ukarani za nieprawidłowości w policji. Osobą która ujawniła te nieprawidłowości jest Małgorzata Jeżewska. Dziś panowie zeznają przeciwko niej. Jeżewska mówi, że konfabulują.

W takiej atmosferze prowadzono to śledztwo. Kompromitująca sytuacja.

 

Koniec śledztwa w Kędzierzynie

Asesor, a później prokurator Olimpia Komander, stwierdziła, że nie było przestępstwa. Dlaczego?

Prokurator Komander rozpoczynając śledztwo przyjęła kwalifikację czynu jako 218 kk (opisane powyżej). Umarzając sprawę Komander triumfalnie obaliła przesłanki z Art. 218 stwierdzając, że policjant nie jest pracownikiem w rozumieniu kodeksu pracy i mobbingu w policji nie można rozpatrywać w kategorii tego artykułu kodeksu karnego.

Skoro tak, to po co przyjęła taką kwalifikację prawną na początku śledztwa. To bez sensu. Prokurator przyjmuje złą kwalifikację, by potem samodzielnie ją obalić?

Miejmy świadomość, że określenie kwalifikacji przestępstwa to obowiązek prokuratora. Inaczej mówiąc prokurator sama podważyła własne kompetencje, używając własnego błędu jako argumentu do umorzenia śledztwa. Może dlatego, że zaczynała postępowanie jako asesor, a kończyła (dostała awans) jako prokurator - niestety takie rozważania przestają być poważne i ośmieszają prokuraturę.

W uzasadnieniu Olimpia Komander pisze także o Art 231 kk, który mówi:

Art.  231.  [Nadużycie uprawnień przez funkcjonariusza]
§  1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

I to jest odpowiednia kwalifikacja przestępstwa, jakie mogło mieć miejsce. Jednak jak czytamy w zażaleniu na decyzję o umorzeniu, uzasadnienie zawiera wiele błędów w ustaleniach faktycznych mających wpływ na treść orzeczenia w wyniku pominięcia i nieustosunkowania się przez Prokuraturę do materiału dowodowego świadczącego o tym, że Edward Flaga dopuścił się czynów polegających na:
1)    zmuszaniu (policjanta) do zwolnienia się, podejmowaniu wobec niego działań zmierzających do fikcyjnego wykazania niewywiązywania się przez niego z nałożonych obowiązków,
2)    zastraszaniu (naczelnika policji)  tym, że straci swoje stanowisko, jeśli nie będzie szukał „haków" oraz nakładał nadprogramowo obowiązków na Pokrzywdzoną Małgorzatę Jeżewską,
3)    zmuszaniu (funkcjonariusza) do szukania „haków" na Pokrzywdzoną Małgorzatę Jeżewską oraz (policjantkę) pod groźbą utraty stanowiska,
4)    zmuszaniu (funkcjonariusza) do wpłynięcia na (policjantkę), aby ta dobrowolnie napisała raport, w którym oświadcza, że rezygnuje z bycia zastępcą naczelnika,
i wiele innych nieprawidłowości

Te wszystkie zarzuty mają oparcie w zeznaniach świadków. Pani prokurator, nie tylko nie uznała ich za prawdziwe, ale uznała, że są na tyle nieistotne, że nie omówiła ich w uzasadnieniu umorzenia. Sprawą zajęła się renomowana kancelaria z Wrocławia.

 

Post Scriptum

Komenda bez nadzoru

To kolejny wątek w tej skomplikowanej sprawie, którego zbadanie mogłoby uwiarygodnić zeznania stron. Według naszego informatora nadzór Edwarda Flagi nad powiatową komendą policji miał być iluzoryczny. Komendant policji ma bowiem obowiązek nadzorować pracę policjantów przez monitorowanie systemów informatycznych, Są to systemy SESPol, SWOP, SWD, RCDŚ, ERSOW.

Według naszych informacji Edward Flaga tego nie robił. Dowodem ma być brak logowania do systemu przez wiele miesięcy od objęcia funkcji. Komendant miał cedować swoje obowiązki na zastępców. Mimo, że ci wykonywali pracę za niego, zawzięcie ich krytykował. Jednego z nich miał tym działaniem doprowadzić do zdrowotnej zapaści zagrażającej zawałem serca, a ostatecznie do odejścia z policji.

Sprawa jest dziecinnie prosta do sprawdzenia. Wystarczy, żeby komendant wojewódzki policji sprawdził logowania Edwarda Flagi w systemach..., ale, by to uczynić, musi zaistnieć wola policji.

______

Środki zebrane w ramach zrzutki.pl przeznaczamy w całości na promowanie tego artykułu na Facebooku. Z naszych prywatnych środków poszło na ten cel 85 zł - ma to dać około 20 tyś odsłon, 3800 kliknięć w post. To ciągle za mało, żeby wpłynąć na opinię publiczną w kraju, tym bardziej, że takie media jak np. Gazeta Wyborcza temat traktują pobieżnie.

________________________________

Elektroniczne systemy w policji:

SWD - system wspomagania dowodzenia policji
Dane ze wszystkich działań zdarzeń, logistyki w służbie.

SWOP - system wspomagania obsługi policji
Ewidencja czasu pracy funkcjonariuszy.

SESPOL - godziny pracy policji i wyniki policjantów i wydziałów. Ilość mandatów wniosków do sadu itp. do statystyk.
Komendant zatwierdza te dane. Są tam również wypadki nadzwyczajne z udziałem policjantów, które powinien zatwierdzić komendant.

ERSOW - elektroniczny rejestracja spraw o wykroczenia

ERCDŚ - elektroniczny rejestr przestępstw

KSIP - krajowy system informacji policyjnej.

PUE MANDATY - rejestr mandatów, komendant powinien nadzorować ten rejestr
Jest odpowiedzialny za politykę mandatów.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Fedison 02.04.2021 21:13
Wielu Polaków ucieka w alkohol widząc to tekturowe państwo zasiedlone przez wszelkiego rodzaju sitwy i korporacje. To jest prawdziwym problemem, tak jak lekarze, którzy będą bronić Łapówkarza Grodzkiego i sędziowie broniący sędziego Tuleję, także i wy policjanci nie jesteście bez winy. Chyba nie muszę mnożyć przykładów waszej korporacyjnej jedności, jak kłamiecie, oszukuje, fałszujecie, naciągacie, żeby bronić swoich kolegów przed odpowiedzialnością, kiedy coś spierniczą. Robicie to bez mrugnięcia okiem, a teraz wpadacie w rozpacz, że przełożeni robią to samo z wami. Jesteście ich warci i siebie także. Przypominam sobie na szybko historię, kiedy kolegę potrącił na pasach pijany syn policjanta. Jak się skoczyło? Sąd skazał potrąconego, który trafił do szpitala na grzywnę. Policjanci „ułożyli” sprawę tak, żeby poszkodowany był winien. Popełnili przy tym szereg przestępstw. I co z tego. Solidarność branżowa zwyciężyła nad uczciwością. Kuresxtwo górą.

jjj 14.02.2022 12:40
Ty od Grodzkiego i Tulei odwal sie ,na temat policji masz racje.

EUropaaaa 18.02.2022 17:16
Dlaczego ma się odwalić. Ma prawo krytykować polityków, Grodzki wiadomo polityk, ale i ten sędzia zaangażowany po uszy więc także polityk. Co ty wolność słowa blokujesz? Z Europy jesteś?

Redaktor 30.03.2021 22:44
Tak sobie myślę czy policjanci musza szukac pomocy w mediach? te i wszystkie inne sprawy powinny zostac zalatwione , rozwiazane na poziomie KWP i Prokuratury. ?To przykre ze tak sie nie dzieje. Smutne jest to ze zostaja oni sami, są izolowani od innych, zastraszani, ponizani ,ośmieszani i wytykani palcem to ten lub ta ,ktory chcial /chciala/pokazac na zewnatrz jakie dziadostwo kryje owa instytucja. Nikt a to nikt nie ma prawa tak traktowac drugiego czlowieka .. Fakt - trudy sluzby, brak zrozumienia , ģlupota, niekompetentna kadra zarządzajaca , uklady powoduje to ze wielu z Nas ucieka w alkohol lub idzie na skroty strzelając sobie w łeb. Mamy nadzieje , że w tym przypafku w koncu Temida przejrzy na oczy i postawi kropkę nad ì. Trzymam kciuki za Nas wszystkich.

ff 18.02.2022 17:18
Sremida chyba, Temida to dziś straszna kuxwa, daje temu co więcej zapłaci

666 29.03.2021 19:07
Widzę tuziny policjantów, chłopców i dziewcząt oburzonych z wypiekami na twarzy, komentujących ten artykuł.... i patrzę na efekt zbiórki na zrzutce.pl - 156 zł. To jakiś żart!Za czyja kasę ci dziennikarze mają promować artykuł, który próbuje ratować wasze niebieskie tyłki?Szanowni policjanci, niebieskie złotówy, może jesteście bandą szmaciarzy, która zasługuje na swój los? Może Edzio Flaga powinien was lać ile się da, a potem znowu lać i kazać czołgać się w błocie. Idźcie na wódkę i szukajcie pomocy w kieliszku.Jak ci goście mają wam pomóc, jeśli artykuł nie zostanie nagłośniony na cała Polskę????Mundurowi Dusigrosze z pretensjami do całego świata

Pamietliwy 29.03.2021 11:36
Na stanowiska daje sie nieudacznikow życiowych ktorzy robia karire poprzez wchodzenie w tylek bez żadnych zahamowan i to w roznych instytucjach. Takimi dobrze sie steruje, kreci i zarzadza bo wiedzy malo i rozum nie tegi a zeby sie przypodobac i byc na fali zrobia wszystko. Umarl krol niech.żyje krol zakoncze ta mysl.

Komendant 29.03.2021 11:46
Trafny komentarz. Całkowicie się z nim zgadzam

KuropaCdg 29.03.2021 18:54
prostytucja - prawie najstarszy zawód świata, choć nie ma co do tego pewności, nie wymaga szczególnych zdolności wystarczy mieć tyłek lub w niego włazić.

Edek 28.03.2021 15:04
Komendanta E .F przecież wszyscy wiedza ze chroni go Pan były komendant KWP w Opolu J.K i obecny zastepca Pan A.T który prywatnie przyjaźni się z E.F. Przecież obaj panowie mówili, ze K P P w Nysie dostanie wspaniałego człowieka, specjaliste od którego będą mogli się wszyscy policjanci uczyć. Jednak życie zweryfikowało umiejętności E.F i okazało się, ze ten człowiek oprócz szukania haków na policjantów nic innego nie potrafi. Obecni Panowie J. K i A.T bronią E.F, gdyż jego zwolnienie wiązało by się z przyznaniem do błędu powalona E.F na stanowisko komendanta KP P w Nysie.

KOMENDANT 29.03.2021 10:09
Słyszałem jak Pan A.T wprowadzał go jako nowego komendanta KPP w Nysie i przedstawiał jako wybitnego specjalistę i bardzo doświadczonego człowieka. Zapewne tak jest skoro oficerów zastępuje aspirantami sztabowymi (zwanymi milczącymi naczelnikami)

Szwedek 29.03.2021 18:55
co masz na myśli - Kaleta, Tychowicz Flaga

Monika 27.03.2021 17:53
Zgadzam sie z Jackiem kto i dlaczego go tak chroni?

Zegar 26.03.2021 20:52
Odliczamy czas aby pożegnac przyjeznych.

JACEK 27.03.2021 12:45
Tylko dlaczego ten czas tak się dłuży. Każdy inny policjant za takie przewinienia już dawno byłby na emeryturze. Ktoś tu chyba ma duże plecy. Kiedy wreszcie ktoś przyjrzy się tej całej sytuacji która trwa w KPP w Nysie. I może czas się przyjrzeć osobom które awansowały na krzywdzie innych i zajęli ich stanowiska J.S., W. Ż., oraz S.R.

Janusz 24.03.2021 22:24
Poseł lewicy Krzysztof Śmiszek jak czytamy na fb bedzie wspieral i pomagal pokrzywdzonym policjantom i pracownikom cywilnym nyskiej komendy. Dziękujemy

Olo 23.03.2021 09:43
Czy ten marazm w nyskiej komendzie dlugo będzie jeszcze trwal? Kto za to wszystko póżniej odpowie?

Mędrzec 23.03.2021 09:50
Obywatele jak zawsze.

Hui im w oko 23.03.2021 09:53
A na poważnie ucierpi na tym wiarygodność instytucji, jeśli jeszcze tam coś zostało.

DK45 22.03.2021 14:51
Dlaczego w tym przypadku nie stosuje sie przepisu ...dla dobra sluzby??? Kto wspiera jego plecy?

Arnold Szwarccharakter 23.03.2021 09:49
Albo ma na kogoś papiery, (kilkanaście - 17 lat w BSW) albo ma na kogoś papiery he he he Promować go miał zastępca komendanta wojewódzkiego Panicz Tychowicz, - promowanie nie jest przestępstwem, więc spekulowanie o tym nie jest pomówieniem z 212 kk hi hi chyba że promuje się bandytę, ale nikt tego nie stwierdził i ja także tego nie stwierdzam.

Marian 22.03.2021 12:26
Mnie zwolnili w Wigilię Bożego Narodzenia podczas służby tłumaczac "ważnym interesem służby" i można się odwoływać pisać i nic to nie daje....to są układy ukladzikow rączka rączkę myle-bezszczelne chamy dziady bez sumień zasad honoru plugawe ścierwa w mundurach polskich oficerów! Za takich moja rodzina ginęła na wojnie i w obozach....hańba!!! Obu ich kiedyś rozliczono!!!

Olek 21.03.2021 10:13
Ja czegoś nie rozumiem niech ktoś mi to wytlumaczy Prokuratura w Kędzierzynie wszczyna śledztwo w sprawie mobbingu w policji w Nysie sprawe prowadzi asesor. Po pol roku ta sama prokurator co wszczęla śledztwo umarza je piszac , ze policjanci nie podlegaja pod ten artykul poniewaz w Policji nie ma takiego zagadnienia jak mobbing. To po cholerę to wszczynala ? Jak wiedziala ze policjanci nie moga byc mobbingowani poniewaz w sluzbach mundurowych nie podlegaja pod taki art.z kk. W trakcie prowadzonej sprawy asesor mianowany na prokuratora. To kto z kogo robi wariata? Wytlumaczcie mi to bo nie moge ogarnąć. Dla mnie to ciag dalszy kompromitacji prokuratury i policji a moze celowa ustawka?

Złoty asesor 21.03.2021 17:13
głosuję na celową ustawkę

--65 21.03.2021 17:19
Co efekt jawnych kpin jakie ze zwykłego człowieka robi sobie SITWA,

Wal się Wader 20.03.2021 23:07
Te wszystkie komentarze są bardzo adekwatne. Normalnie.

Jacek 20.03.2021 14:07
Czyżby jakiś dupowlaz się oburuszyl? He he he

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Oj ta, Chu* tamTreść komentarza: Kolbiarzowi to nie przeszkadza, takie akcje jak z marciniakiem w ARN to pikuś przy tym co wyprawia herr prezes - nadworna firma budowlana MTM budownictwo mieli dziesiątki miionów. Zelent to drobne na waciki.Data dodania komentarza: 21.03.2024, 13:44Źródło komentarza: Adam Zelent - radny czy przedsiębiorca?Autor komentarza: jjTreść komentarza: Akurat Jasiu ma wykształcenie muzyczne: poza PSM ukończył wyższe studia z reżyserii dzwieku, zajmował sie zawodowo organizacją koncertów np Ewy Farny czy Haliny Młynkowej. Braky wykształcenia zarzucić mu nie mozna natomiast cała sprawa wyglada conajmniej nieelegancko.Data dodania komentarza: 19.03.2024, 22:23Źródło komentarza: Czy sprzątanie Hali Nysa pod nadzorem radnego Zelenta, to dobry interes?Autor komentarza: nYSATreść komentarza: ALE WSTYDData dodania komentarza: 08.03.2024, 13:05Źródło komentarza: Płeć piękna z tytułami MBA z Collegium Humanum - to dyrektor ds. Ekonomicznych w AKWA, księgowa w ARN...Autor komentarza: NysaTreść komentarza: Po co im dyplom w języku angielskim skoro nawet nie znają tego języka .Data dodania komentarza: 08.03.2024, 11:11Źródło komentarza: Płeć piękna z tytułami MBA z Collegium Humanum - to dyrektor ds. Ekonomicznych w AKWA, księgowa w ARN...Autor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: Fantastycznie, człowiek studiuje kilka lat i nie może się nigdzie dostać bez znajomości, a te panie po 6mcach mają dyplomy MBA , śmiechu warte. Jeżeli udowodni się im oszustwo powinny stracić stanowiska z brakiem możliwości ponownej pracy w administracji państwowej.Data dodania komentarza: 08.03.2024, 11:07Źródło komentarza: Afera w Collegium Humanum. Kto z Nysy?Autor komentarza: Dr uśmieszek.Treść komentarza: Jestem taka ładna wciąż się śmieją. Nigdy nikt się ze mnie nie śmiał. Jestem nie „łacho darna” - sensie nie można drzeć ze mnie lacha.Data dodania komentarza: 07.03.2024, 07:33Źródło komentarza: Płeć piękna z tytułami MBA z Collegium Humanum - to dyrektor ds. Ekonomicznych w AKWA, księgowa w ARN...
Reklama
Reklama