Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 10:39
Reklama

Zakaz konkurencji dla polityków - pracujesz w rządzie, nie będziesz mógł pracować w unii.

To ciekawa propozycja, choć szanse na jej wprowadzenie są małe.
Zakaz konkurencji dla polityków - pracujesz w rządzie, nie będziesz mógł pracować w unii.

 

 

 

Janusz Kowalski pisze ustawę.

Pracujesz dla Rzeczpospolitej na najwyższych stanowiskach? Nie licz na stanowiska w zagranicznych organach/instytucjach” – pisze Kowalski, „reklamując” przepisy, które jego zdaniem powinny zostać wprowadzone.

W myśl proponowanych przez Janusza Kowalskiego przepisów „członek Rady Ministrów, sekretarz stanu oraz podsekretarz stanu w okresie 10 lat po zakończeniu pełnienia tej funkcji, nie może obejmować stanowisk urzędniczych w organach i instytucjach działających na mocy umowy międzynarodowej ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską”.

 

Według "Wprost" to głupota.

Tygodnik cytuje "internautkę" - „Wasza głupota pobija wszystkie granice. W całym świecie to docenienie dla człowieka, a u nas chcą karać. To nie standard, tylko idiotyzm” - pisze internautka do posła Kowalskiego i jego kolegów.

Moim skromnym zdaniem kiedy brakuje argumentów, gazety uwielbiają cytować internautów. To manipulacja i głęboki populizm, bowiem cytowany "głosu ludu" to najczęściej arogancki bełkot, na modłę PRL-owskiej propagandy nie mający nic wspólnego z racjonalną polemiką. Na zasadzie - nie masz argumentów, to opluj. - 

 

Czym jest "zakaz konkurencji" w biznesie? 

Zakaz konkurencji w praktyce w biznesie funkcjonuje od dziesięcioleci. Polega na tym, że jeśli pracujesz na kluczowych stanowiskach w jakiejś dużej firmie, to po zakończeniu pracy zobowiązujesz się, że nie zatrudnisz się na podobnym stanowisku przez jakiś określony czas u konkurencji.

Powody podpisywania takich umów są bardzo racjonalne. Bo prezes jakiejś firmy dajmy na to producenta samochodów zna strategiczne sekrety i plany, które mógłby pokrzyżować zatrudniając się u konkurencji. Ale chodzi o coś więcej. Mając perspektywę przejścia do konkurencji taki prezes mógłby działać na szkodę własnej firmy, podejmować niekorzystne zobowiązania, iść w wątpliwe technologie, czynić ryzykowne inwestycje. Bez zakazu konkurencji w zamian za obietnicę lepiej płatnej synekury mógłby szkodzić własnej firmie.

W polityce jest to jeszcze łatwiejsze niż w biznesie. Zatem propozycja Janusza Kowalskiego jest z wszech miar racjonalna. Wręcz oczywista. Polityka krajowa kieruje się innym interesem niż unijna, zdominowana przez Niemcy i Francję. Premier, czy tez minister, który przeskakuje z Polski do Unii jest kuszony, by działał na szkodę swojego kraju w zamian za intratne stanowisko w Brukseli. Mało tego! Działanie przeciw interesom własnego kraju może być warunkiem awansu w Unii. Temu zapobiegłby zakaz konkurencji.

Zatem konflikt interesów jest oczywisty, a zakaz konkurencji jak najbardziej naturalny.

Dlaczego ten pomysł powoduje niechęć polityków? Chwila... niech pomyślę.

 

PS. 

Miałoby to szczególne zastosowanie w krajach z mentalnością postkolonialną, gdzie z zasady uważa się, że wszystko co zagraniczne jest lepsze.

 

MM


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ha ha ha 10.07.2021 10:13
Zagraniczny członek lepiej dyma

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Oj ta, Chu* tamTreść komentarza: Kolbiarzowi to nie przeszkadza, takie akcje jak z marciniakiem w ARN to pikuś przy tym co wyprawia herr prezes - nadworna firma budowlana MTM budownictwo mieli dziesiątki miionów. Zelent to drobne na waciki.Data dodania komentarza: 21.03.2024, 13:44Źródło komentarza: Adam Zelent - radny czy przedsiębiorca?Autor komentarza: jjTreść komentarza: Akurat Jasiu ma wykształcenie muzyczne: poza PSM ukończył wyższe studia z reżyserii dzwieku, zajmował sie zawodowo organizacją koncertów np Ewy Farny czy Haliny Młynkowej. Braky wykształcenia zarzucić mu nie mozna natomiast cała sprawa wyglada conajmniej nieelegancko.Data dodania komentarza: 19.03.2024, 22:23Źródło komentarza: Czy sprzątanie Hali Nysa pod nadzorem radnego Zelenta, to dobry interes?Autor komentarza: nYSATreść komentarza: ALE WSTYDData dodania komentarza: 08.03.2024, 13:05Źródło komentarza: Płeć piękna z tytułami MBA z Collegium Humanum - to dyrektor ds. Ekonomicznych w AKWA, księgowa w ARN...Autor komentarza: NysaTreść komentarza: Po co im dyplom w języku angielskim skoro nawet nie znają tego języka .Data dodania komentarza: 08.03.2024, 11:11Źródło komentarza: Płeć piękna z tytułami MBA z Collegium Humanum - to dyrektor ds. Ekonomicznych w AKWA, księgowa w ARN...Autor komentarza: ObserwatorTreść komentarza: Fantastycznie, człowiek studiuje kilka lat i nie może się nigdzie dostać bez znajomości, a te panie po 6mcach mają dyplomy MBA , śmiechu warte. Jeżeli udowodni się im oszustwo powinny stracić stanowiska z brakiem możliwości ponownej pracy w administracji państwowej.Data dodania komentarza: 08.03.2024, 11:07Źródło komentarza: Afera w Collegium Humanum. Kto z Nysy?Autor komentarza: Dr uśmieszek.Treść komentarza: Jestem taka ładna wciąż się śmieją. Nigdy nikt się ze mnie nie śmiał. Jestem nie „łacho darna” - sensie nie można drzeć ze mnie lacha.Data dodania komentarza: 07.03.2024, 07:33Źródło komentarza: Płeć piękna z tytułami MBA z Collegium Humanum - to dyrektor ds. Ekonomicznych w AKWA, księgowa w ARN...
Reklama
Reklama