Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 18 lipca 2025 18:22
Reklama

Prezes Wyczałkowski wyjaśnił nieporozumienie z informacją publiczną.

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o tym, że spółka ARN nie udostępniła informacji publicznej dotyczącej umowy żony ministra Bartosza Marczuka na Przedszkole Teddy, które miało powstać w inkubatorze przedsiębiorczości. Jak tłumaczy prezes Wyczałkowski to nieporozumienie.
Prezes Wyczałkowski wyjaśnił nieporozumienie z informacją publiczną.


– Umowa między agencją rozwoju Nysy, a panią Marczuk jest u nas jest dostępna, zresztą pana Hankus, który o nią prosił już ją ma. Jak widać dzisiaj umieścił ją na Facebooku, nie wiem czy mógł, ale to jest jego sprawa.
Natomiast otrzymał ją. Do tej pory Pan Hankus pytał o umowę pomiędzy gminą, a panią Marczuk, a takiej umowy po prostu nie mieliśmy i nie wiem, czy taka w ogóle jest, ale chyba raczej nie ma. –
tłumaczy prezes Wyczałkowski.

Prezes informuje że doszło do nieporozumienia, ponieważ pytanie skierowane do agencji było nieprecyzyjne.

– Jak już pan Hankus doszedł do tego, że umowa nie jest między gminą, a panią Marczuk, tylko między agencją, a panią Marczuk, to 6 sierpnia napisał ponownie do nas wniosek o tę umowę i 7 sierpnia w poniedziałek  przesłaliśmy mu ją o godzinie 13:01 – podsumował całą sprawę Bogdan Wyczałkowski.

Tomasz Hankus w rozmowie telefonicznej poinformował nas, że nawet jeśli pytanie nie było do końca Precyzyjne to zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego organ udzielających informacji. Czyli w tym wypadku agencja rozwoju Nysy miała obowiązek prowadzić Postępowanie zgodnie z paragrafem ósmym Kodeksu, czyli w sposób budzący zaufanie jego uczestników do władzy publicznej. Stąd Tomasz Hankus podkreśla, że drobne przeoczenia, lub brak Doprecyzowanie pytania w sprawach tak oczywistych jak ta nie powinny wpływać na odmowę udzielenia odpowiedzi, lub odpowiedź wprowadzającą w błąd obywatela.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: Michon do zwolnieniaTreść komentarza: Mobbing w sp.10istnieje w stosunku do uczniów i tzw.trudnych rodziców.Im się tam najwyraźniej coś myli,bo żyją z pieniędzy podatnika wielu rodziców twierdzi, że już dawno powinna wejść tam prokuratura.I mam nadzieję, że poniosą ,na czele z Michon konsekwencje.Pozbawienie prawa wykonywania zawodu ,dla takich!!!!!Niech sobie założy miernota ,jedna z drugą działalność i mobinguje na własny rachunek.W 10 uchybienie godności zawodu nauczyciela,to norma.I ludzie tego,tak nie zostawią!!!!!!Data dodania komentarza: 12.05.2025, 00:31Źródło komentarza: Czy w SP10 w Nysie, doszło do mobbingu?Autor komentarza: MMTreść komentarza: A może Kolbiarz też się leczy u Miłara?Data dodania komentarza: 23.04.2025, 10:28Źródło komentarza: Nikt w to nie uwierzy. Miłar Kokoszka - Oddawał mocz na krzyżAutor komentarza: Wielki Joe.Treść komentarza: Czas najwyższy. Cham, prymityw, uczestnik jakichś dziwacznych historii z kobietą, którą rzekomo okradł.Data dodania komentarza: 24.03.2025, 15:47Źródło komentarza: Sołtys Goświnowic Kwiatkowski odwołany 116 do 106.Autor komentarza: JJTreść komentarza: Jak zwykle, dowiemy się po czasie, jak już ktoś trafi do szpitala.Data dodania komentarza: 24.03.2025, 15:46Źródło komentarza: Woda w Nysie - może być skażona bakteriami coli - wynik 58 jtkAutor komentarza: GolemTreść komentarza: Pozbyto się bufona i nieroba , lasego na kasę , jeszcze go wyrzuca z basenu i będzie kumulacja , do łopaty gnojaData dodania komentarza: 25.02.2025, 14:52Źródło komentarza: Sołtys Goświnowic Kwiatkowski odwołany 116 do 106.Autor komentarza: KibicTreść komentarza: To się dziejeData dodania komentarza: 17.02.2025, 22:16Źródło komentarza: Goświnowice chcą odwołać sołtysa Kwiatkowskiego.
Reklama
Reklama