Skupiska piany pojawiły się na odcinku od granicy z Republiką Czeską do Jarnotłówka - informuje bryg. Paweł Gotkowski, p.o. komendanta PSP w Nysie. Wstępnie wykluczono zagrożenie dla środowiska. Próbki trafiły do analizy.
To kolejne takie zjawisko. Rok wcześniej po stronie czeskiej doszło do wycieku płynu używanego do chłodzenia głowic wiertniczych w odwiertach geologicznych. Chemicy z Kędzierzyna-Koźla wykluczyli, by substancja mogła stwarzać niebezpieczeństwo.
To jednak nie wszystko. Przed kilkoma dniami w Białej Głuchołaskiej zauważono substancję ropopochodną. Nyskie wodociągi, które czerpią wodę z tej rzeki profilaktycznie wstrzymały pobór surowca korzystając przez trzy dni z zapasów.
W Złotym Potoku pod Głuchołazami znów zanieczyszczenia.
Piana na wodzie oznacza niebezpieczeństwo skażenia. Na miejscu pojawiła się straż pożarna, która postawiła na wodzie zapory z bali słomy, absorbujące pianę.
Prawdopodobnie za przedostaniem się do wody substancji ponownie stoją Czesi.
- 26.11.2019 19:25

Reklama
Napisz komentarz
Komentarze