Do zdarzenia doszło w środę 29 stycznia ok. godz. 20:00. Zginął 39-letni mężczyzna.
Do oficjalnego stwierdzenia, co wybuchło w garażu, potrzebna będzie opinia biegłych z zakresu chemii oraz broni i amunicji. W domu znajdowały się przedmioty kolekcjonerskie z czasów drugiej wojny światowej, między innymi łuski i amunicja. Znalezione eksponaty jak stwierdzili po oględzinach stwierdzili pirotechnicy nie mogły jednak eksplodować, bo nie miały cech bojowych.
W zbadaniu przyczyn tragedii ma pomóc sekcja zwłok - poinformował Stanisław Bar, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu. Śledztwo będzie prowadzone w kierunku przestępstwa sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach w postaci eksplozji materiałów wybuchowych.
Wybuch i śmierć kolekcjonera pocisków z Lędzin.
W domu odnaleziono amunicję i łuski pochodzące prawdopodobnie z czasów II wojny światowej. Część materiałów wybuchowych miało być składowanych nawet... pod łóżkiem. To nieoficjalne informacje, ale nie zaskakujące. Miłośnicy militariów i domorośli piromani mają prawdziwą słabość do materialnych pozostałości szlaków bojowych.
- 31.01.2020 11:41

Reklama
Napisz komentarz
Komentarze