Uchwała targowa po raz 3

Tym razem magistrat proponuje, aby sprzedaż podczas imprez w wytyczonym rejonie miasta mogła się odbywać tylko wtedy, kiedy imprezy te organizuje czy współorganizuje sama gmina lub jej jednostki organizacyjne, na przykład dom kultury. W innych przypadkach trzeba będzie słono płacić za możliwość sprzedaży, niezależnie od tego, co jest jej przedmiotem.

Oznacza to, że jeżeli, dajmy na to podczas Metalowej Twierdzy, artyści będą chcieli sprzedawać swoje płyty czy koszulki, to będą musieli płacić po 50 złotych od metra stoiska. No chyba że gmina zgodzi się na współorganizację imprezy - a to zależeć będzie wyłącznie od dobrej woli burmistrza. Opinie radnych są podzielone. Niektórzy wierzą w szczere chęci magistratu i prawo do wsparcia wybranych podmiotów, inni są bardziej krytycznie nastawieni. Nowa uchwała uniemożliwiłaby niezależną od gminy działalność stowarzyszeń, fundacji, parafii. Nie będzie wyjątków nawet dla tradycyjnych imprez. Na posiedzeniach poszczególnych komisji, gdzie omawiano projekt uchwały, burmistrz Rymarz właściwie nie ukrywał, że intencją gminy jest uniemożliwienie prowadzenia kiermaszów przez Stowarzyszenie Ad astra na byłym targu bułgarskim przy ulicy Racławickiej. Tak samo sprawę pojmują radni.

Chociaż Stowarzyszenie Ad astra spełniło wszystkie formalne przesłanki co do organizacji imprezy, magistrat robi wszystko,  aby uniemożliwić funkcjonowanie i właścicielowi terenu i Stowarzyszeniu, które tam chce prowadzić działalność.
Radni przyznają ,że nie mają wiedzy prawniczej i muszą polegać na opinii pracowników działu prawnego urzędu, a to, jak widać, niekoniecznie oznacza, że  treści uchwał będą zgodne z prawem.

Prezes Stowarzyszenia Ad astra Janina Janik, twierdzi, że podjęcie takiej uchwały uniemożliwi normalne funkcjonowanie podmiotów prowadzących działalność kulturalną.
Puenta jest taka - procedowanie nad uchwałą o opłacie targowej czy uchwałą o bonie wychowawczym, powoli staje czymś w rodzaju serialu  "Moda na sukces" - niekończące się odcinki, zagmatwana treść i nikt już nie pamięta co było na początku.