Czy pisać także może każdy? Jeśli jest wesoło to na pewno tak. Anonimowy autor zasypał nas tekstami, więc by nie zawieść twórcy publikujemy kolejny tekst. Jednocześnie serdecznie zapraszamy wszystkich miłośników pióra do przesyłania tekstów na adres [email protected]
______________________________________
W tym urzędzie... albo i nie w tym
W tym urzędzie siedzą panie
Ich zajęcie to gdakanie
Jedna tak do drugiej gdaka,
Że w wydziale jest znów wakat
Znowu nie ma kto pracować
Świat krzyżówek trzeba schować
Wydział kadr zawalił sprawę
Zniknął gość co parzył kawę
A w urzędzie, trzeba wiedzieć
Bardzo trudno jest wysiedzieć
Tętno spada blisko zera
Praca nudna jak cholera
Zanim kaw nie pęknie trzysta
Od petenta dzieli dystans,
Który jest nie do przebycia
Problem większy to od tycia
Choć nadwaga jest problemem
To ci z urzędniczym genem
Nie załatwią sprawy ładnie
Zanim rekord kaw nie padnie
Wszędzie w okół są papiery
Kart, karteczek tony cztery
Jednak druku dłoń nie lubi
bo się jeszcze Tips gdzieś zgubi
Albo z piersi spadnie brożka
Wprost do kawy, będzie Gorzka!
Wstrętna kawa, ta źle wróży
na myśli samą szef się wkurzy!
A nad szefem jest naczelnik,
który śpieszy na spotkanie
Brożka w kawie coś ty zrobił?
Coś ty zrobił ty baranie!?
Gorzka kawa, gorzkie życie
to nieszczęście urzędnika
Co od siódmej do piętnastej
Na dzień cały z domu znika.
Wciąż go nie ma, wciąż zajęty
bliscy widzą tylko pięty
Kiedy im umyka z progu
I nie mówi czy ma wrogów.
Do urzędu jak na kaźnię
musi iść odgrywać rolę
Co tam robi już nieważne,
nie zasłużył, na niewolę!
Niech tam pije setne kawy
niech położy wszystkie sprawy
Byle zawał go nie dopadł
Bo dopiero jest listopad
A już w grudniu moi młodzi
w pracy przerwa co osłodzi
Ciężkie męki urzędnika
Co dla cudzej sprawy klika
Myszką razy trzy tysiące
A to bardzo jest męczące.
I jak już z pewnością wiecie
To najgorsza z prac na świecie.
Dzieci wciąż nie widzą taty
Ani urzędniczej mamy
Znów ominą ich rabaty,
Które w sklepach dzisiaj mamy.
Ludzie dajcie spokój wreszcie
nie zachodźcie będąc w mieście
Do urzędów z pewnych względów,
żeby nie robili błędów.
Bo urzędnik, święty człowiek
Nigdy nie przymyka powiek
Czy to kurna nie dociera?
Że on dla was tam umiera!
Jan Brzytwa - styczeń 2017
Napisz komentarz
Komentarze