Wiadomości 25 marca 2017 - Inkubator przedsiębiorczości nie wszystkim się podoba.

Kolbiarz ma mieszkańców za idiotów i sterownych mongołów, sam jest słoikiem w Nysie i nie łączą go żadne więzi z miastem. Opowiadanie radosnej twórczości i uprawianie propagandy sukcesu przez Kolbiarza to dramat, a jeszcze większą masakrą jest to że ludzie dają się nabierać na te brednie. Przecież on jest nastawiony na robienie interesów i załatwianie swoich spraw. Jego prorodzinne działanie to nic innego jak kamuflaż i pijar. Narobi bajzla, długów po pachy i szybko się ewakuuje do warszawki, jak go jeszcze będą chcieć bo i to już przemija-notowania spadają.

W sprawie bonu Kolbiarz się zwrócił o pomoc do ORDO IURIS - Instytutu na rzecz kultury prawnej. Tylko, że wg Ordo Iuris, sam Kordian Kolbiarz NIE MA RODZINY, ponieważ ta zacna instytucja definiuje małżeństwo jako " rzeczywistość łączącą kobietę i mężczyznę w trwałym, wyłącznym związku o charakterze głębokiej relacji psychicznej, seksualnej i gospodarczej, w sposób naturalny ukierunkowanym na posiadanie dzieci(sic!)". Kolbiarz dzieci niema, więc nie ma rodziny. Amen. Macie kulturę prawną.

W Warszawie mają swoich ludzi , którym trzeba dać stołki. PIS od lat nie miał możliwości aby swoich poupychać w samorządach. Kolbiarz nie rozumie, że jest potrzebny takiemu Marczukowi jedynie w Nysie, tam gdzie mu coś załatwi. Na pewno Marczukowi nawciskał kit, że panuje nad sytuacją. Ciekawe, jak sąd "uwali" bon wychowawczy - co wtedy powie Marczuk.

Jak słyszę te pierdaty Kolbiarza to można się przekręcić, Nysa to ludzie powiada - chyba z Warszawy, niech on sobie idzie do warszawki i da spokojnie żyć mieszkańcom Nysy. Jakby czegoś nie spaprał to chory by był i te jego powszechnie znane znajomości - pożal się Boże - działamy !

Te hocki -klocki tutaj to całość układanki. Kolbiarz dał bon garstce rodzin z Nysy, z czego większość stanowią urzędnicy. Ale dla Warszawy to jest to wielki pro-rodzinny burmistrz, a Nysa stolicą rodzin polskich. Marczuk wspiera Kolbiarza, ale nie za darmo. Tak naprawdę, umowa na wynajem została podpisana pól roku temu, bo wtedy pani Marczuk szukała projektanta, który miał zrobić projekt przebudowy przedszkola. Minister Marczuk to zjazd dużych rodzin w czerwcu, czyli promocja ministra i PIS-u. Ciekawe, co będzie jak padnie bon.

Jak rozumiem inkubator działa od 3 kwietnia, i od 3 kwietnia można składać wnioski, ale pan Kolbiarz zrobił wyjątek dla żony swojego kolegi i podpisał z nią umowę jeszcze w marcu? Przecież to jest skandal! I jeszcze te tłumaczenia pani Edyty, która przeczy sama sobie. Najpierw gada, że znajomość z panem Kolbiarzem nie miała wpływu na decyzje, po czym dodaje, że postanowiła zrobić przedszkole PO ROZMOWACH Z PANEM KOLBIARZEM. Czyli znajomość odegrała rolę, bo nieznajomi pana Kolbiarza nie mieli szans na specjalne traktowanie w tej sprawie i wcześniejsze rozmowy. Inni nie mogli też podpisać umowy przed uruchomieniem Inkubatora. Gdybym chciał zgodnie z terminami, czyli po 3 kwietnia otworzyć działalność w tym budynku I PŁACIĆ CZYNSZ to nie mógłbym tego zrobić, bo pan Kolbiarz podpisał umowę przed terminem z kimś innym. To ma być uczciwe traktowanie mieszkańców? Osobną kwestią pozostaje fakt wynajęcia tych pomieszczeń za darmochę... To już jest w mojej, prywatnej opinii niegospodarność. Czy pan Kolbiarz wynająłby na takich warunkach własne mieszkanie obcej osobie? Nie ma szans. Ale gminne mienie wynajmuje. To jest kolejny skandal. Tak samo jest z halą na FSD. Nie dość, że wynajęta na preferencyjnych warunkach to jeszcze dzierżawca za nią gminie NIE PŁACI!!!

Ludzkie pojęcie przechodzi ta obłuda Kolbiarza, jak można tak działać przeciwko mieszkańcom, niestety potwierdza się że tylko swoje interesy Kolbiarz załatwia, a lokalnych mieszkańców ma za tępaków i nieudaczników. Prawdziwe oblicze naszego najjaśniejszego wychodzi na jaw, ale czas się kończy i posprzątać czas po nim. Normalny szkodnik.

Burmistrz kłamie!!! Wstyd Panie Kolbiarz! Wstyd przed ludźmi z Nysy! Co Pan powie swoim dzieciom!

Jeżeli nawet przedszkole jest finansowane 100% z kasy gminnej, to nie ma czesnego dla rodziców na 5 godzin. To jest tak jak przy przedszkolach publicznych, że rodzice płacą 1 złotych za godzinę na dziecko powyżej 5 godzin dziennie i za dodatkowe zajęcia. Czyli oprócz pieniędzy z gminy na dziecko, przedszkole zarabia dodatkowo.

Kolbiarz traktuje Nysę jako źródło łupów: radni, była żona, koledzy, rodzina Elwiry... lista jest długa. Teraz minister. Żona ministra dostanie pomieszczenia gratis, pracowników opłaci jej PUP, na wyposażenie dostanie kasę ze środków europejskich. Sama mówi, że przedszkole będzie finansowane w 100% ze środków gminy. Koszty zerowe, fajny biznes.