Jak było naprawdę.
Jak wyjaśnia dyrektor CK Jan Ćwiek, w tym dniu w niebieskim samochodzie dyrektora Centrum Kultury w Głuchołazach nastąpiła awaria oświetlenia i mając na uwadze niską temperaturę na dworze oraz zapadający zmierzch, dyrektor zdecydował się wjechać swoją skodą do foyer CK, aby tam dokonać stosownych napraw.
Samochód w bibliotece wywołał sensację
Sprawą zajęła się komisja budżetu Rady Miejskiej w Głuchołazach, która wystąpiła z wnioskiem do burmistrza, by zbadał okoliczności i wyciągnął konsekwencje w stosunku do winowajców. Dyrektor Ćwiek napisał oficjalne wyjaśnienie, architekta projektujący głuchołaską bibliotekę, wyraźnie zirytowany pytaniami, odpisał w formie prześmiewczej. Nawet tytuł pisma, który brzmi - „zbrodnia niebieskiego samochodu”, pokazał jego stosunek do zadanego pytania.
Wiceburmistrz Roman Sambor komentuje.
To było wykorzystanie mienia publicznego do celów prywatnych. Niepotrzebnie dyrektor CK wciągnął w to projektanta, który trywializował wydarzenie. Okazało się, że nie tylko chodziło o naprawę, ale także sprzątanie samochodu. To nie powinno mieć miejsca, nie z takich newsów nasze miasto powinno być sławne na cały kraj.
Jakie zakończenie.
Tego nie wiemy. Dyrektor tłumaczy, że foyer jest przystosowane do wprowadzania pojazdów i planowany była nawet ekspozycja starych zabytkowych samochodów, zatem wszystko odbyło się zgodnie z zasadami. Architekt pisze mniej więcej to samo, ale tonem zasadniczo drwiącym. Na potrzeby wyjaśnienia sprawy powstały nawet zdjęcia. Czytamy o tym w piśmie komisji. Niestety do zdjęć nie mamy dostępu, zatem ilustracja stanowi nasza luźną impresję na temat.
pisma poniżej zapraszamy do lektury.
źródło - https://www.glucholazy.eu/index.php/85-home/latest-news/1281-zamieszanie-wokol-niebieskiego-samochodu
Napisz komentarz
Komentarze